Pytanie, za co odpowiada zarząd ci z Państwa, którzy zasiadają w zarządach spółek stawiali sobie zapewne nie raz.
I słusznie.
Odpowiedź na nie pozwala bowiem działać tak, żeby tę odpowiedzialność ograniczyć. Nie będę tym razem pisać o kwestiach związanych ze złożeniem w odpowiednim terminie wniosku o ogłoszenie upadłości, czy też o odpowiedzialności karnej członków zarządu. Są to bowiem sytuacje wyjątkowe. Skoncentruję się na tym co zwykłe i codzienne w pracy członków zarządu, czyli na odpowiedzialności za podejmowanie decyzji biznesowych w spółkach.
Czy zarząd odpowiada za złą, czyli niekorzystną biznesowo dla spółki (choć zgodną z prawem) decyzję, której efektem była szkoda spółki?
Czy za podpisanie niekorzystnej umowy można członka zarządu pociągnąć do odpowiedzialności?
Ponieważ ma być krótko i na temat, nie będę Państwa zanudzać analizą zmieniającego się prawa i orzeczeniami sądów, które tłumaczą co ustawodawca miał na myśli. Dość wiedzieć, że 13 października 2022 roku weszła w życie nowelizacja Kodeksu spółek handlowych, która zmieniła między innymi art. 293 i art. 483 Kodeksu spółek handlowych.
Znowelizowane przepisy precyzują (choć są głosy, że nie do końca) to, co do tej pory dopowiadały w swoich wyrokach sądy.
Ale po kolei.
Zgodnie z art. 209 (1) § 1 i 377(1) § 1 Kodeksu spółek handlowych członek zarządu spółki z o.o. i spółki akcyjnej powinien przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności oraz dochować lojalności wobec spółki.
Przepisy Kodeksu spółek handlowych nie mówią czym jest staranność wynikająca z zawodowego charakteru działalności. Mówią natomiast jak należy się zachowywać żeby obowiązku dochowania staranności nie naruszyć.
Art. 293 (1) § 3 i 483 § 3 Kodeksu spółek handlowych stanowi, że członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator nie narusza obowiązku dołożenia staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności, jeżeli postępując w sposób lojalny wobec spółki, działa w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które powinny być w danych okolicznościach uwzględnione przy dokonywaniu starannej oceny.
Bez zbędnego wchodzenia w szczegóły, należy więc stwierdzić, że jeśli członek zarządu nie dołożył należytej staranności przy podejmowaniu decyzji to naruszył prawo, a jeśli naruszył prawo ponosi odpowiedzialności względem spółki za swoje działania.
Każdy członek zarządu może jednak zadbać o to, by dochować obowiązku dołożenia należytej staranności jeżeli wykaże, że działał granicach uzasadnionego ryzyka czyli na podstawie informacji, analiz i opinii. Chodzi więc o to by mieć w papierach potwierdzenie tego, że podjęta decyzja to nie był hazard.
Jak to się przekłada na praktykę, np. przy zawieraniu umów:
– jeśli podjęcie współpracy z kontrahentem wymaga poczynienia przez spółkę znacznych nakładów, zadbaj o to żeby umowa została zawarta na piśmie,
– przekaż umowę do sprawdzenia swojemu prawnikowi – poproś żeby wskazał, czy nie ma w niej zapisów sprzecznych z prawem, oraz zapisów które są skrajnie niekorzystne dla spółki którą reprezentujesz,
– jeśli kupujesz nieruchomość z zamiarem zrealizowania na niej inwestycji, zleć przeprowadzenie due diligence,
– jeśli sprzedajesz nieruchomość zrób wycenę,
– porównaj oferty dostępne na rynku,
– przy wyborze oferty, sprawdź przynajmniej dostępne w publicznych rejestrach informacje na temat oferenta.
Reasumując namawiam do zbierania kwitów 😉.