Wbrew tytułowi nie znajdą Państwo w dzisiejszym wpisie podpowiedzi na temat kruczków prawnych. Jeśli jakiś prawnik wabi niczym Mefisto kruczkami prawnymi, to zalecam odesłać go do … No właśnie, do diabła 😊. Umowę zawieramy po to, by zagwarantować jej wykonanie na umówionych warunkach, a te warunki powinny być jasne dla obu stron. Taki cel powinien przyświecać rzetelnemu prawnikowi przygotowującemu projekt umowy. Zamiast kruczków prawnych będzie kilka praktycznych wskazówek.
Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z umową najmu, umową o roboty budowlane, czy jakimkolwiek innym typem umowy i niezależnie od tego po której stronie tej umowy jesteśmy warto zwrócić uwagę na kilka podstawowych kwestii.
Po pierwsze sprawdźmy, kto podpisuje umowę w imieniu kontrahenta. W przypadku spółek handlowych sprawa jest prosta. Żądamy podpisu tego, kto ujawniony jest w KRS jako upoważniony do reprezentacji, a jeśli czegoś nie rozumiem prosimy prawnika o sprawdzenie czy reprezentacja jest właściwa. Nawet ujawnione w KRS zasady reprezentacji mogą budzić wątpliwości, związane choćby z prokurą czy z zapisami uzależniającymi sposób reprezentacji od wartości zobowiązania. Przy zawieraniu umowy ze wspólnikami spółki cywilnej zawsze prosimy uprzejmie o umowę spółki cywilnej. Bez poznania treści tej umowy nie będziemy wiedzieli czy spółka jest właściwie reprezentowana. Przy zawieraniu umowy z pełnomocnikiem weryfikujemy nie tylko treść pełnomocnictwa, ale także to, przez kogo zostało podpisane. Konsekwencją braku właściwej reprezentacji może być bezskuteczność zawieszona, a według niektórych poglądów nawet nieważność umowy.
Po drugie, zweryfikujmy czy dobrze został opisany przedmiot umowy, czyli to na co się umówiono. Rzecz wydaje się oczywista, ale niestety wiele sporów sądowych toczy się właśnie dlatego, że nie było to do końca jasne. Jeśli to możliwe należy się powoływać na istniejące normy, określać parametry, standardy, materiały które mają być zastosowane.
Po trzecie, pieniądze! Musi być jasne ile nas to będzie kosztowało, bądź ile zarobimy. Przestrzegam przed wszystkimi zapisami, z których wynika, że coś w zakresie finansów strony ustalą w odrębnym porozumieniu, lub w wyniku późniejszych negocjacji.
Po czwarte czas. Przed zawarciem umowy trzeba się zastanowić czy chcemy mieć możliwość jej rozwiązania przed upływem czasu na jaki została zawarta i na jakich zasadach. Umowa wiąże strony i co do zasady nie można w trakcie jej obowiązywania stwierdzić, że już się nie ma zamiaru jej wykonywać. Może to bowiem słono kosztować.
Po piąte kary. Jeśli chcemy mieć możliwość dyscyplinowania wykonawcy to takie kary muszą być prawidłowo zastrzeżone (kara umowna zastrzeżona za niewykonanie zobowiązania o charakterze pieniężnym jest nieważna). Z kolei, jeśli to nas chcą takimi karami dyscyplinować to sprawdźmy, czy precyzyjnie określono za co odpowiadamy i do jakiej wysokości.
Zwracajmy też uwagę czy nie podpisujemy w umowie oświadczenia, że zapoznaliśmy się z ogólnymi warunkami umowy i akceptujemy ich treść. Umowy bywają niekiedy krótkie i jasne ale to co naprawdę ważne zawarte jest w ogólnych warunkach. Takie warunki też można na ogół negocjować choćby wyłączając w umowie stosowanie niektórych zapisów.
Proszę czytać z uwagą, a potem śmiało zawierać umowy na piśmie. Być może transakcja opisana umową przebiegnie zgodnie z ustaleniami i taka umowa nigdy nie zostanie wyciągnięta z przepastnych szuflad prezesowskiego biurka. I bardzo dobrze. Tego Państwu życzę.
Proszę jednak pamiętać, że umowę pisze się na złe czasy.