Zadatek czy zaliczka, opóźnienie czy zwłoka, odstąpienie czy wypowiedzenie?
Słowa w rozumieniu potocznym mogą mieć różne znaczenie. Choćby taka „młodość”. Kiedy się kończy? Znam takich, którzy pozostają młodzi, a dobiegają osiemdziesiątki.
Czego i sobie i Państwu życzę.
Miało być jednak o słowach.
Język prawniczy jest precyzyjny i trzeba go precyzyjnie używać. Każdy zwrot ma ściśle określone znaczenie i użycie go w umowie wywoła określony skutek. Warto więc uświadamiać sobie różnicę między pojęciami prawnymi, żeby rozumieć, na co się umówiliśmy.
Co trzeba zapamiętać.
ZALICZKA A ZADATEK
Zapłacenie lub otrzymanie zaliczki za usługę lub rzecz nie zabezpiecza nas w żaden sposób prawnie; Zaliczkę trzeba będzie zwrócić jeśli umowa z jakichkolwiek przyczyn nie dojdzie do skutku i to w takiej wysokości, w jakiej została wpłacona;
Jeśli wpłacimy za towar i usługę zadatek, to będziemy mogli go zatrzymać lub żądać zwrotu w podwójnej wysokości jeśli druga strona umowy nie wykonana.
I tutaj dobra wiadomość, bo nie ma potrzeby rozpisywania w umowie, co się stanie z wpłaconym zadatkiem, bowiem instytucja ta jest uregulowana w artykule 394 Kodeksu cywilnego i zadziała niejako z automatu (o tym dlaczego z automatu napiszę przy innej okazji);
OPÓŹNIENIE A ZWŁOKA
Wpisanie w umowie, że odpowiadamy za opóźnienie w przypadku niedotrzymania terminu realizacji umowy może oznaczać kłopoty. Odpowiedzialność za opóźnienie oznacza bowiem odpowiedzialność także w tym przypadku, gdy niedotrzymanie terminów spowodowane było okolicznościami przez nas niezawinionymi.
Jeśli więc chcemy odpowiadać tylko za to co jest naszą winą używajmy sformułowania „zwłoka”;
WYPOWIEDZENIE, A ODSTĄPIENIE OD UMOWY
O wypowiedzeniu mówimy przy umowach o charakterze ciągłym jak np. najem, dzierżawa, usługa serwisowa. Nie można wypowiedzieć np. umowy o roboty budowlane, która z założenia jest umową rezultatu (masz wybudować).
Wypowiedzenie jest to niejako naturalny sposób zakończenia umów. Wypowiadamy umowę, bo już nie jesteśmy zainteresowani jej kontynuowaniem.
Strony na ogół mogą postanowić w umowie o długości okresu wypowiedzenia, czyli de facto o tym, z jakim wyprzedzeniem poinformują drugą stronę o tym, że kończą współpracę po to by mogła się na taką okoliczność przygotować.
Można też w umowie określić przyczyny wypowiedzenia albo postanowić o możliwości jej wypowiedzenia ze skutkiem natychmiastowym;
Odstąpienie, to w zasadzie zerwanie umowy.
Odstępujemy od umowy wtedy, kiedy sobie takie prawo w odpowiedni sposób zagwarantujemy w umowie (art. 395 Kodeksu cywilnego), albo wtedy gdy druga strona umowy nie wykonuje (art. 394, 491 Kodeksu cywilnego).
Uwaga!
Jeśli odstępujemy od umowy, to w świetle prawa uznajemy, że nie została ona zawarta, a więc musimy oddać to, co otrzymaliśmy.
Oczywiście wszystko to, co napisałam powinnam opatrzeć ulubionym przez prawników zastrzeżeniem – „co do zasady”, a co drugie zdanie pisać „to zależy”, bo oczywiście nic nie jest takie proste.
Nie chodzi jednak o to, by nauczyć Państwa pisać umowy w weekend tylko o to, by mieć świadomość wagi słowa w tekście prawnym i wiać gdzie oczy poniosą jeśli ktoś chce obciążyć Państwa odpowiedzialnością za opóźnienie.