Uwaga na słowa!

Radca Prawny - Jowita Kania-Stachura

Zadatek czy zaliczka, opóźnienie czy zwłoka, odstąpienie czy wypowiedzenie?

Słowa w rozumieniu potocznym mogą mieć różne znaczenie. Choćby taka „młodość”. Kiedy się kończy? Znam takich, którzy pozostają młodzi, a dobiegają osiemdziesiątki.

Czego i sobie i Państwu życzę.

Miało być jednak o słowach.

Język prawniczy jest precyzyjny i trzeba go precyzyjnie używać. Każdy zwrot ma ściśle określone znaczenie i użycie go w umowie wywoła określony skutek. Warto więc uświadamiać sobie różnicę między pojęciami prawnymi, żeby rozumieć, na co się umówiliśmy.

Co trzeba zapamiętać.

ZALICZKA A ZADATEK

Zapłacenie lub otrzymanie zaliczki za usługę lub rzecz nie zabezpiecza nas w żaden sposób prawnie; Zaliczkę trzeba będzie zwrócić jeśli umowa z jakichkolwiek przyczyn nie dojdzie do skutku i to w takiej wysokości, w jakiej została wpłacona;

Jeśli wpłacimy za towar i usługę zadatek, to będziemy mogli go zatrzymać lub żądać zwrotu w podwójnej wysokości jeśli druga strona umowy nie wykonana.

I tutaj dobra wiadomość, bo nie ma potrzeby rozpisywania w umowie, co się stanie z wpłaconym zadatkiem, bowiem instytucja ta jest uregulowana w artykule 394 Kodeksu cywilnego i zadziała niejako z automatu (o tym dlaczego z automatu napiszę przy innej okazji);

OPÓŹNIENIE A ZWŁOKA

Wpisanie w umowie, że odpowiadamy za opóźnienie w przypadku niedotrzymania terminu realizacji umowy może oznaczać kłopoty. Odpowiedzialność za opóźnienie oznacza bowiem odpowiedzialność także w tym przypadku, gdy niedotrzymanie terminów spowodowane było okolicznościami przez nas niezawinionymi.

Jeśli więc chcemy odpowiadać tylko za to co jest naszą winą używajmy sformułowania „zwłoka”;

WYPOWIEDZENIE, A ODSTĄPIENIE OD UMOWY

O wypowiedzeniu mówimy przy umowach o charakterze ciągłym jak np. najem, dzierżawa, usługa serwisowa. Nie można wypowiedzieć np. umowy o roboty budowlane, która z założenia jest umową rezultatu (masz wybudować).

Wypowiedzenie jest to niejako naturalny sposób zakończenia umów. Wypowiadamy umowę, bo już nie jesteśmy zainteresowani jej kontynuowaniem.

Strony na ogół mogą postanowić w umowie o długości okresu wypowiedzenia, czyli de facto o tym, z jakim wyprzedzeniem poinformują drugą stronę o tym, że kończą współpracę po to by mogła się na taką okoliczność przygotować.

Można też w umowie określić przyczyny wypowiedzenia albo postanowić o możliwości jej wypowiedzenia ze skutkiem natychmiastowym;

Odstąpienie, to w zasadzie zerwanie umowy.

Odstępujemy od umowy wtedy, kiedy sobie takie prawo w odpowiedni sposób zagwarantujemy w umowie (art. 395 Kodeksu cywilnego), albo wtedy gdy druga strona umowy nie wykonuje (art. 394, 491 Kodeksu cywilnego).

Uwaga!

Jeśli odstępujemy od umowy, to w świetle prawa uznajemy, że nie została ona zawarta, a więc musimy oddać to, co otrzymaliśmy.

Oczywiście wszystko to, co napisałam powinnam opatrzeć ulubionym przez prawników zastrzeżeniem – „co do zasady”, a co drugie zdanie pisać „to zależy”, bo oczywiście nic nie jest takie proste.

Nie chodzi jednak o to, by nauczyć Państwa pisać umowy w weekend tylko o to, by mieć świadomość wagi słowa w tekście prawnym i wiać gdzie oczy poniosą jeśli ktoś chce obciążyć Państwa odpowiedzialnością za opóźnienie.